Większość związków cały czas rodzi się klasycznymi metodami: zapoznajemy się bliżej z sąsiadką, siostra ma koleżankę, w pracy pojawił się przystojniak czy kuzynka umawia nas ze swoim kolegą. Ot, przypadkowe spotkania lub poznawanie się przez przyjaciół. Jest to metoda dobra, ponieważ nasi przyjaciele to ludzie podobni do nas, więc ich przyjaciele też na pewno nie będą aż tak różni.
Czasami jednak dzieje się tak, że w najbliżej okolicy nie ma nikogo ciekawego i trzeba wypłynąć na trochę szersze wody, czyli na portale randkowe. Okazują się one być prawdziwym oceanem. Ilość osób, które są potencjalnymi dla nas partnerami, jest wręcz oszałamiająca. I to niezależnie od tego, kim jesteśmy. Problemem jest oczywiście to, że nie wiemy o tych osobach nic oprócz tego, co zapisały w profilu. Zwykle też mamy jedno zdjęcie profilowe.
Co w takiej sytuacji zrobić? Jak się odnaleźć w takim gąszczu? Wbrew pozorom, jest to bardzo łatwe, bo kiedy wybierzemy już najbardziej podstawowe kryteria potencjalnych drugich połówek, na przykład wiek, zainteresowania i sposób spojrzenia na świat, pozostaje nam tylko zapoznawanie się z nimi. Nie należy mieć zbyt wielkich oczekiwań i dążyć do trwałego związku od pierwszej randki online. Możemy porozmawiać, spróbować znaleźć wspólny temat i zobaczyć czy zacznie się układać. A jak nie, to zawsze mamy możliwość “wskoczyć na następny kwiatek”.
Krystyna says
Na portalach jest tyle ludzi, że nawet filtrowanie niewiele daje, ale przynajmniej jest w czym wybierać 😀