Poszukiwanie ideału piękna nie ma większego sensu, a próba dopasowania się do niego jest z góry skazana na porażkę. Dlaczego? Ponieważ ideał piękna zawsze się zmienia, a w dzisiejszych czasach jest to praktycznie kwestia mody. Do niedawna miała ona w sobie tyle dobroci, że została z nami przynajmniej na dekadę, ale teraz zmiany są znacznie szybsze.
Kiedyś
Same początki cywilizacji człowieka w paleolicie podkreślały piękno kobiety-matki, która miała wydatny biust, wielkie uda i brzuch naznaczony gromadką dzieci. Kiedy zaczęliśmy bardziej stawiać na jakość niż na ilość, ważne były kształty rubensowskie, ale coraz częściej sięgaliśmy po gorsety, aż za cel została przyjęta figura klepsydry.
Niedawno
W XX wiek wchodziła chłopczyca, która odrzucała takie formowanie jej ciała. Szybko wróciła do bardziej „kobiecych” kształtów, by znowu poszukać minimalizmu formy. Wtedy na scenę wkroczył sport.
Dzisiaj
Współczesne ideały piękna niemal zawsze odnoszą się do sportowych sylwetek z lat osiemdziesiątych. Sylwetka jest szczupła, ale nie wychudzona, jak to było jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Trwa kult silnego ciała, ale nie aż tak muskularnego, jak w antycznej Grecji.
Wiktor says
dziś modny jest sport, nie wiadomo co będzie modne za pięć la, dobrze że chociaż te anorektyczki wyszły już z mody 😉
Anna says
Dawniej kobiety inaczej się ubierały, zachowywały się jak damy. Uwielbiam oglądać stare filmy kostiumowe i przyglądać się jak wyglądały wtedy kobiety 🙂